Shaykh Hamza Yusuf o terroryźmie, homoseksualiźmie i gejach muzułmanach.


"My, amerykańscy muzułmanie, podążamy z otwartym sercem za inkluzywnym islamem Muhammada Ali i całkowicie odrzucamy nienawiść, prowincjonalizm i nietolerancję tych, którzy depczą prawa innych, oczerniając i bezczeszcząc imię islamu."

13 czerwca 2016 r. muzułmańscy liderzy w Ameryce Północnej podpisali Oświadczenie Orlando. Sygnatariusze to Szejk Hamza Yusuf, Szejk Abdullah Bin Bayyah i Szejk Faraz Rabbani. Pełne oświadczenie można przeczytać na stronie internetowej Orlando Statement.

Szejk Hamza Yusuf udzielił krótkiego wywiadu dla CNN, poruszając kilka trudnych kwestii.

Pytanie: Wcześniej było już wiele oświadczeń muzułmanów potępiających terroryzm. Po co wydawać kolejne?

Odpowiedź: Muzułmanie są ciągle oskarżani o to, że nie potępiają tego typu ataków, mimo że nie mamy żadnej kontroli nad tym, co robią inni ludzie, a ani oni nie reprezentują mnie, ani mojej wiary. Nikt nie wiąże wszystkich adwentystów Dnia Siódmego z Davidem Koreshem, który należał do odłamu tego kościoła, ani całego judaizmu z Meir Kahane. A to co dzieje się w naszym przypadku, to cała religia islamu jest oczerniana. Jesteśmy uwięzieni w tym nieustającym cyklu: wydarzeń, potępienia; wydarzeń, potępienia. A potem ludzie wciąż mówią: "Dlaczego muzułmanie nie potępiają tych rzeczy?".

P: Co sądzisz o poniedziałkowym przemówieniu Donalda Trumpa na temat islamu i terroryzmu?

O: Gra w niebezpieczną grę, i wiele istnień jest zagrożonych przez tego rodzaju wymachiwanie szabelką. Jesteśmy w niezwykle niestabilnej sytuacji, a media społecznościowe wprowadziły bezprecedensowy element, którego nie do końca rozumiemy.

P: Trump i prezydent Obama wykłócają się, czy nazwać ataki takie jak strzelanina w Orlando "radykalnym islamem"?

O: Kiedy mężczyzna napisał polityczną rozprawkę przeciwko IRS (Internal Revenue Service - agencja rządowa ściągająca podatki w Stanach Zjednoczonych) i wleciał do ich budynku, uznano go za chorego psychicznie, mimo że był to wyrażnie akt polityczny. Mamy podwójne standardy: jeśli jego imię to Muhammad, to automatycznie to terrorysta. Ten mężczyzna (Omar Mateen) nie był radykalnym islamistą. Picie alkoholu i uczęszczanie do gejowskich barów, czy każdych innych barów, jest zabronione w islamie. Wydawał się być nominalnym (istniejącym wyłącznie z nazwy) muzułmaninem. Okazjonalnie bywał w meczetach, ale nie dostrzegam w nim skrajnego oddania wierze.

P: A co ze społecznością gejowską i muzułmanami - gejami, którzy mogą czuć się wykluczeni z głównego nurtu islamu?

O: Jak podaliśmy w oświadczeniu, jesteśmy oddani moralności Abrahama, ale nie należy jej narzucać innym. W Ameryce każdy ma wybór, w tym wybrania określonego stylu życia. W Koranie znajduje się stwierdzenie: "Nie powinno być absolutnie żadnego przymusu w religii."

P: A co w takim razie z gejami muzułmanami?

O: Słuchaj, nie mam uprawnień do wydawania fatw. W naszej tradycji nie mamy takiej struktury. Studiowałem tradycję i ogromna większość muzułmanów nigdy nie zaakceptowałaby legalności aktywnego homoseksualnego stylu życia. Nie widzę, aby to się wydarzyło. Ale nie ma też w tradycji islamu pozwolenia, aby jakakolwiek osoba brała sprawy w swoje ręce i narzucała swoją wizję religii komuś innemu.

P: Dlaczego nauki muzułmanów na temat homoseksualizmu nie mogą się zmienić? Czy to dlatego, że Koran, uważany za nieomylne słowo Boże, potępia to?

O: Koran dość wyraźnie potępia ten czyn i mamy długą tradycję orzecznistwa, która określa homoseksualizm jako czyn niezgodny z prawem. Były też fatwy pozwalające ludziom, którzy odczuwali do siebie pociąg, aby wchodzili w takie związki, bez pełnego zaangażowania w stosunek płciowy. Istnieje świadomość, że jest to prawdziwa ludzka potrzeba. Zdecydowanie odczuwam współczucie dla ludzi, którzy walczą ze swoimi słabościami. Spotkałem się z młodym muzułmaninem, który opowiedział mi o swoich zmaganiach. Nie jestem pewny, czy oni chcą naszego współczucia; oni chcą pełnego uznania ich stylu życia, a moja religia mówi, że nie mogę tego zaakceptować. Ale nie mogę - i nie będę - narzucać swoich przekonań innym, werbalnie lub w inny sposób. Nie będę osądzać ludzi.

P: Co powiedziałeś temu gejowi muzułmanowi, który opowiedział o swoich zmaganiach?

O: Powiedziałem mu, że nie zamierzam zaprzeczać jego doświadczeniom, ale moim zaleceniem jest nie angażować się aktywnie w zachowania wykraczające poza to, co jest dozwolone w religii. Wiem, że ludzie mogą żyć w celibacie, sam to robiłem przez wiele lat.

P: Kara za homoseksualizm w niektórych szkołach prawa islamskiego bywa dość surowa.

O: W księgach fiqh (prawa islamskiego) nie ma konkretnej kary, która odnosiłaby się do homoseksualizmu samego w sobie. Zalicza się to do wszelkich nielegalnych stosunków seksualnych, w tym zakazanych aktów heteroseksualnych, takich jak cudzołóstwo (stosunek seksualny bez małżeństwa). A kary są surowe, ale też trudno udowodnić takie relacje. Potrzeba czterech świadków, którzy na własne oczy widzieli taki stosunek seksualny ( penetrację). 

(...)

https://seekersguidance.org/articles/prophet-muhammad/orlandostatement-shaykhhamza-gay-muslims/

Tłumaczenie: V. Oszczanowska