Inne religie nie miały sensu - Nana z Niemiec


Przyjęła islam w wieku 27 lat.

Mam na imię Nana. Pochodzę z Niemiec, z Wormacji.

Mam 48 lat i moi rodzice są Niemcami. 

Urodziłam się w chrześcijańskiej rodzinie, ale to było bardziej przywiązanie kulturowe. 

Obchodziliśmy Boże Narodzenie i Wielkanoc, ale nie byliśmy religijni. 

Rodzice nauczyli mnie manier, tego, aby być szczerą, poprawną i to w sumie wszystko, dlatego odeszłam z kościoła. 

Nie miałam potrzeby przynależeć do żadnej religii. Toczyłam ze sobą wojnę, która odciągała mnie od interesowania się tymi tematami. Wierzyłam jednak w Stwórcę.

Pierwsze zetknięcie z islamem i muzułmanami miałam podczas podyplomowych studiów. Było tam wiele rożnych kultur z Azji, z Indii, ludzi wielu religii, w tym muzułmanie. 

Podobało mi się to w jaki sposób się zachowywali. Oczywiście dali mi wiele książek, zadawali pytania, a ja nie miałam nic przeciwko. Nie miałam pojęcia, czy islam jest dobry, czy zły? Otrzymane książki włożyłam do szafki.

Lubiłam jeździć na motocyklu. Miałam w zwyczaju przekraczać wyschnięte wały rzeczne. Pewnego dnia zaczął padać obfity deszcz i zmienił taki wał w rzekę. Prąd był tak silny, że prawie nie utonęłam.

Kiedy wróciłam do domu, pomyślałam że otrzymałam drugą szansę i muszę coś zrobić ze swoim życiem. Otworzyłam szafkę i wyjęłam z niej wszystkie książki. Nie tylko te o islamie. Nie wiedziałam jeszcze jaką ścieżkę mam obrać, ale wiedziałam że coś muszę zrobić.

Czytałam o hinduizmie, buddyzmie, judaizmie, a nawet chrześcijaństwie i wszystkie te religie nie miały dla mnie sensu. Każda zawierała nielogiczne elementy. Zamykałam książki, jedna po drugiej, aż zostały już tylko te o islamie.

Po ich skończeniu wiedziałam, że nie ma czasu na wątpliwości. Nie chciałam już dłużej czekać. 

Powiedziałam sobie „ Nadszedł ten czas. Muszę przejść na islam. Nie mogę tego ukrywać.” i wtedy dotarło do mnie, że muzułmanki noszą chusty. 

Zaczęłam się zastanawiać, jak to zrobić? Pamiętam to do dziś, jak próbowałam różnych manewrów, szpilek, to tu to tam … Jednak z Bożą pomocą, jeśli wyjdziesz z inicjatywą, zdając sobie sprawę, że to właściwa rzecz, to miej 100% zaufania do Niego, a cię poprowadzi.

Pierwszy raz, gdy wyszłam tak z domu, oczywiście że martwiłam się tym, jak wyglądam, ale w głębi duszy czułam, że urosłam ze trzy centymetry. Byłam wyprostowana i dumna. I nawet gdy pokazałam się pierwszy raz moim rodzicom to mama powiedziała, że nawet nie wyglądam w tym tak źle. Jeśli wierzysz w Allaha, to ci ułatwi. 

Z czasem zauważyłam u siebie zmianę. Stałam się bardziej wyciszona, pokojowo usposobiona. Wcześniej byłam osobą bardzo szybko irytującą się, gdy czyjeś zachowanie nie było takie jak oczekiwałam. Teraz to nie jest już dla mnie problem. Robię to co mogę i nie czuję potrzeby angażowania się w życie innych. 

Co poradziłabyś osobie, która wierzy, że islam to prawda, ale jeszcze nie zdecydowała się go wybrać?

Mamy to przeświadczenie, że musimy być idealni; że potrzebujemy czasu aby wszystko przygotować i samych siebie. A nie potrzebnie, bo islam nie został objawiony w sekundę. Nie spiesz się. Ucz się nowych rzeczy, krok po kroku, ale przyjmij islam. Twoje serce podpowiada ci, że to jest właśnie to. Prawda. Zapomnij o otaczających cię ludziach, myślach i zrób to. Bądź pewny/pewna, że Allah sprawi, że wszystko z czasem stanie się bardzo proste. Tylko Mu zaufaj. 


https://www.overcome.tv/en/muslim-convert-story/528/nana-from-germany