Recenzja: „Muslim Girls Rise” Saira Mir







Dziewiętnaście muzułmanek, które zapisały się na kartach współczesnej historii świata. Ich osiągnięcia napawają dumą i momentami wzruszają, burząc stereotyp o kobiecie schowanej w ciemnej piwnicy, obmywającej stopy mężczyźnie. Islam zawsze pozwalał spełniać marzenia i edukować się kobietom, pod warunkiem że sumiennie wypełniały swoje obowiązki względem Boga i społeczeństwa. Niestety wielu mężczyzn nie szanowało ich praw na przestrzeni wieków, przez co muzułmanki czują dziś silniejszą potrzebę zmian. 

Unikam gloryfikowania jednostek spośród wierzących, bo ich postawa często normalizuje grzechy i zachęca do samodzielnego interpretowania Koranu … W tej książeczce pokazane są też buntowniczki, z których inne siostry są dumne. Duma z publicznego chełpienia się grzechem jest dla mnie niezrozumiała i przeczy naszemu przydomku … 

W tej sytuacji potrzebne jest zachowanie wyważenia, aby Szatan nie zanieczyszczał naszego serca nienawiścią. Trzeba okazać im szacunek, miłość i być dobrym przykładem. Nie możemy gnębić innych sióstr, bo nie noszą hidżabu, czy pomalowały sobie usta na czerwono i tańcują na tiktoku. Jeśli chcemy powiedzieć im coś nie niemiłego, to lepiej zachować milczenie. To nie nasza sprawa. Takie osoby są i będą wokół nas, a nasza wrogość jeszcze mocniej odsunie je od prawidłowej praktyki islamu. 

Nie pokażę wszystkich kobiet. Pominę te najmocniej zbuntowane, bo to niezgodne z moim sumieniem. Poza tym pokazując całość złamałabym prawa autorskie.

Amanda pasjonuje się gotowaniem. Zgłosiła się do konkursu w programie telewizyjnym, którego nie wygrała, ale zaskarbiła sobie serce tysiąca widzów. Organizuje spotkania „obiady z twoją muzułmańską sąsiadką” podczas których goście kosztują jej wybornych potraw i mogą zadać pytania na temat religii i jej samej. Świetny pomysł na dała.

Dalia była pierwszą muzułmanką w hidżabie obejmującą stanowisko doradcy prezydenta Stanów Zjednoczonych, w trakcie kadencji B.Obamy.

Hibah Rahmani jest inżynierką i kontroluje loty statków kosmicznych w NASA.

Ibtihaj Muhammad to pierwsza muzułmanka w hidżabie, która reprezentowała Stany Zjednoczone na Igrzyskach Olimpijskich. Zdobyła medal w szermierce.

Ilhan Omar to uchodźczyni z Somalii, która przeszła do historii Stanów Zjednoczonych jako pierwsza Amerykanka somalijskiego pochodzenia wybrana do Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych w Minnesocie. 

Ilyasah Shabazz to córka Malcoma X, słynnego działacza na rzecz praw obywatelskich z naciskiem na równouprawnienie. Przejęła pałeczkę po ojcu. Podróżuje po świecie, spotka się z przedstawicielami różnych religii i politykami, aby zachęcać do pokoju. Wierzy, że skoncentrowanie się na miłości ma moc niszczenia nienawiści.

Linda Sarsour to działaczka na rzecz praw kobiet i muzułmanów. Dzięki jej staraniom, szkoły w Nowym Jorku zaczęły traktować Id jako święta. Prezydent Obama uhonorował ją nagrodą Champion of Change. 


Są to wybitne kobiety, ale w kwestiach religijnych nie powinny być dla nas wzorem do naśladowania.