Czy mamy prawo do nie modlenia się / nie noszenia hidżabu / nie poszczenia?

 

Pytanie: Czy muzułmanie mają prawo wyboru czy się modlić, pościć, wspierać finansowo rodzinę lub nosić hidżab? 

Odpowiedź: Muzułmanin może zdecydować się nie modlić. Ale czy ma "prawo" wyboru nie odmawiać modlitwy? Niebardzo. 

Muzułmanin może zdecydować nie wspierać finansowo swojej rodziny. Ale czy ma "prawo" tego nie robić? Oczywiście, że nie. 

Muzułmanka może zdecydować nie nosić hidżabu. Ale czy ma "prawo" go nie nosić? W żadnym wypadku. 

Co więcej, Koran mówi nam o tego typu przypadkach: وَمَا كَانَ لِمُؤْمِنٍ وَلاَ مُؤْمِنَةٍ إِذَا قَضَى اللَّهُ وَرَسُولُهُ أَمْرًا أَنْ يَكُونَ لَهُمْ الْخِيَرَةُ مِنْ أَمْرِهِمْ وَمَنْ يَعْصِ اللَّهَ وَرَسُولَهُ فَقَدْ ضَلَّ ضَلاَلاً مُبِينًا – "I nie mają wyboru wierzący i wierzące, jeśli Bóg i Jego Wysłannik zdecydowali w ich sprawie. A kto nie słucha Boga i Jego Wysłannika, ten błądził w sposób oczywisty." [Koran 33:36]

Wyobrażenie że muzułmanie mają “prawo” wyboru w kwestiach, które zostały rozstrzygnięte w Objawieniu, jest niepoprawne i niedojrzałe zarówno w kwestii wiedzy, jak i wiary. Najprościej w świecie nie mamy "prawa" sprzeciwiać się Bogu! 

Oczywiście, niektórzy twierdzą: “To mój wybór czy się modlę,” lub “Wybiorę czy chcę nosić hidżab czy nie,” by podkreślić, że nie powinni być fizycznie zmuszeni do wypełniania Bożych nakazów, a otrzymać przestrzeń by dojrzeć i poddać się dobrowolnie lojalności i posłuszeństwu wobec Boga. W tym wypadku zdecydowanie powinno się im pomóc, zachęcić i dać potrzebną przestrzeń.  

Wpis ten nie mówi o ludziach, którzy z zasady wierzą w i szanują święte prawa Boże, a jednak zmagają się z wprowadzeniem niektórych z nich w życie. 

Nie mówi też o tych, którzy wierzą w obajwione prawa, ale ze względu na presję społeczną, poczucie potrzeby kompromisu lub zawstydzenia czy też nieumiejętności mądrego wypowiedzenia się o prawdziwym stanie objawienia fałszują lub przesładzają pewne kwestie w islamie lub zacierają linię pomiędzy halal i haram, by samemu nie paść ofiarą krytyki.

Ludźmi, do których się zwracam, są ci przekonani, że mają nadane przez Boga "prawo" do odrzucenia nakazanych przez Boga wymagań, po tym, jak zostały prosto wyjaśnione. Jaka jest to wiara, kiedy uważa się, że osobiste "prawo" może zepchnąć na bok Boży nakaz?  

Jeśli nasze ego, pragnienia lub słabości staną na drodze wypełniania Praw Bożych - a jednak ciągle wierzymy, że ten czyn (jak modlitwa czy hidżab) jest częścią Bożego Nakazu, wtedy wciąż posiadamy wiarę. Jesteśmy jednak grzeszni i mamy obowiązek zaprzestać grzechu, okazać skruchę i się poprawić. 

Jeśli jednak wierzymy, że mamy wybór w kwestiach nakazanych przez islam jak i prawo decyzji czy są one w ogóle nakazem czy też nie, nie mamy wtedy doczynienia z brakami w praktyce, jak powyżej, a z poważnymi brakami w wierze! 

Wpis też nie jest zachętą do określania indywidualnych osób niewiernymi lub apostatami (zasadą przestrzeganą przez uczonych jest: “Nie każdy kto dokonuje aktu niewiary staje się przez niego niewiernym”). Jest przypomnieniem jak śmiertelnie poważnym jest twierdzenie o “posiadaniu wyboru” do nie modlenia się, nie poszczenia, nie noszenia hidżabu, czy akceptowania innych wymówek w kwestiach, wobec których podjęto ogólnie znaną wszystkim decyzję nakazów i zakazów w islamie.

Prosimy Allah by nas prowadził i chronił, a kiedy będziemy w błędzie, by delikatnie nas poprawił. 

https://thehumblei.com/2020/04/26/my-right-is-my-right-and-thats-that/