Poznaj muzułmankę: Kamila

Assalamu alajkum. Przedstaw się proszę, opowiedz nam coś o sobie.

Łaalajkum assalam. Mam na imię Kamila, jednak w świecie wirtualnym widnieję jako Gamila Muslimah, jestem z Polski, a dokładniej - z Częstochowy, aktualnie mieszkam w Holandii. Muzułmanką jestem od ponad 3 lat, w wolnym czasie poszerzam swoją wiedzę o islamie, maluję oraz szyję, a także tworzę kontent na instagramie i youtube. Niedawno również rozpoczęłam pracę nad własnym sklepem z ubraniami, głównie dla muzułmanek i kobiet, które interesują się skromnym, w pełni zakrytym ubiorem. 

Najbardziej w ludziach nie znoszę ignorancji oraz życia na podstawie szkodliwych stereotypów. Ostatnimi czasy zmagam się z problemem odnalezienia w świecie tego, co w nim kocham. Na pewno piękno jakie stworzył Allah, natura, zwierzęta, niesamowity układ, który jest zależny od siebie, ludzkie ciało, które działa w tak ogromnie skomplikowany sposób, czego na co dzień nie jesteśmy świadomi, co udowadnia istnienie Allah, jako że nikt nie jest w stanie zaprojektować tak pięknego świata, jak sam Allah.  

Porozmawiajmy o sztuce. Jaki rodzaj sztuki jest ci najbliższy, co tworzysz, co ona dla ciebie oznacza? Czy ma jakiś wpływ na twoje życie, na ciebie jako osobę, być może zaobserwowałaś, że i na innych?

Sztuka przez większość życia była dla mnie czymś zupełnie obcym i niezrozumiałym, dopóki nie zatrzymałam się na chwilę w tej nieustannej bieganinie i ciągłym stawianiu jako priorytet pracy i "kariery" jaka jest powszechnie przez nasze społeczeństwo wysławiana i uznawana za "ambitną". Kiedy stanęłam w miejscu, coś mnie natchnęło, żeby spróbować samodzielnie wykonać kaligrafię na płótnie, zawsze byłam przekonana, że nie potrafię malować, więc podeszłam do tego z przekonaniem, że mi nie wyjdzie, ale alhamdulillah intencja była czysta, tylko dla Allah, i okazało się, że nie idzie mi aż tak źle. Zresztą, jakkolwiek by mi nie szło, to odnalazłam w tym spokój i malowanie pomogło mi odciąć się od wszelkich problemów, coś jak gdybym w danej chwili i momencie była w zupełnie innym miejscu - liczą się tylko farby, płótno i skupienie na nich... Coś pięknego. Może uznawałam, że nie umiem malować, bo zawsze wmawiano mi, że sztuka to nie sposób na życie i nie ma sensu marnować na to czasu? Wiem jedno - gdyby nie Allah, żaden mój obraz, czy kaligrafia nie wyglądałyby ładnie. 

Sztuką jest też dla mnie w pewnym stopniu mój mały kontent w social mediach, gdzie staram się jak mogę robić dawah i przekazywać wiedzę na temat islamu oraz wspierać inne siostry, a swoimi narzekaniami pokazywać, że nie tylko one przechodzą ciężkie chwile jako muzułmanki, tak jak też swoimi pozytywnymi postami pokazywać, jakimi szczęściarami jesteśmy, że Allah zdecydował się nas pokierować. 
Dosłownie kilka dni temu, jedna z sióstr wysłała mi swoją pierwszą canvę z kaligrafią po arabsku, dziękując za danie jej odwagi by spróbować i zainspirowanie, wiele jest też sióstr, z którymi mam nieustanny kontakt, ponieważ potrzebują wsparcia jako nowe muzułmanki, sporo z nich dziękowało mi, mówiąc, że to dzięki mnie. Alhamdulillah, zawsze im tłumaczę, że tylko Allah mnie postawił na ich drodze, ale to to tak naprawdę jedynie Allah i ich zasługa. Chyba nie ma lepszego uczucia, nieskromnie przyznam, niż kiedy pisze do Ciebie nowa siostra w islamie dziękując za wsparcie. 

Kiedy zaczęła się twoja pasja, zainteresowanie tematem? Kto lub co wpłynęło na jej rozwój, czy masz jakieś inspiracje w postaci osób, artystów, twórczości samej w sobie? Czy twoje obecne otoczenie - miejsce i ludzie - sprzyjają tworzeniu, mają na nie wpływ czy może łatwiej ci tworzyć w zupełnie innym miejscu? 

Moje tworzenie w social mediach w zasadzie zaczęło się przed przyjęciem islamu, zainspirowała mnie do tego chęć poznania tej religii bliżej, tam też znalazłam wiele sióstr, które pomogły mi w moich pierwszych krokach w kierunku Allah Subhanahu Ła Ta'ala, zaczynając chyba nawet nie spodziewałam się, że kiedyś to ja będę mogła pomagać innym. Zdecydowanie marzę, aby już znajdować się w kraju muzułmańskim, otaczająca mnie rzeczywistość zdecydowanie nie sprzyja tworzeniu i unikaniu negatywnych emocji, często czuję potrzebę poruszania bardzo kontrowersyjnych tematów o problemach zachodu, co oddala mnie od skupieniu się na najważniejszym - Allah.

Marzy mi się tworzenie w pełnym spokoju i ze stuprocentowym poczuciem, że mogę w spokoju dzielić się dawah, bez skupienia na negatywnych emocjach, jakie wywołuje często u mnie egzystowanie w świecie zachodnich wartości. Jeśli zaś chodzi o malowanie, jest to coś, co zaczęło się względnie niedawno, pomysł generalnie był zupełnie inny, to mój mąż miał malować, jako że ja byłam przekonana, że nie mam talentu, a wiedziałam, że mąż potrafi to robić, więc pomyśleliśmy,  że spróbujemy. Zdecydowanie fakt, że aktualnie jestem w cięższym położeniu mentalnie, malowanie pozwala mi od tego uciec, co motywuje mnie do tworzenia i jednocześnie dzięki temu moje prace powoli stają się coraz lepsze. Zdecydowanie jest kilka sióstr, które obserwowałam i oglądałam, które pomogły mi zrozumieć między innymi jak tworzyć za pośrednictwem różnych technik, jednak teraz już rzadko do nich zaglądam i staram się dać ponieść własnej wyobraźni, tworzyć coś własnego, oryginalnego. Myślę, że moje obecne otoczenie sprzyja tworzeniu - nie przepadam za miejscem, w którym mieszkam, co tym bardziej motywuje mnie do uciekania w twórczość, gdzie odcinam się od wszystkiego dookoła. Zdecydowanie jednak wolałabym móc tworzyć i żyć w kraju muzułmańskim, to jest mój cel, jestem pewna, że w kraju, gdzie publicznie wysławiany jest Allah, gdzie pięć razy dziennie mogę usłyszeć azan, jeszcze przyjemniej by się pracowało i żyło. 

Jakie uczucia wyzwala w tobie samo tworzenie i patrzenie na gotowy już projekt? Czy jest jakiś inny rodzaj sztuki, o której nadal marzysz, by się jej podjąć?

Tworzenie w social mediach wyzwala u mnie przeróżne emocje, wszystko zależy od tego, na jaki temat w danym momencie tworzę kontent, jednak gotowy projekt daje mi poczucie nadziei, że może choć jedna osoba będzie w stanie zrozumieć i może choć jedna osoba zbliży się do Allah, bądź chociaż przestanie negatywnie myśleć o muzułmanach/ islamie. 

Malowanie daje mi poczucie spokoju, zawsze wywołuje pozytywne emocje, utworzony projekt ogromnie mnie raduje, jak małe dziecko, kiedy coś mu wyjdzie, a jeszcze jeśli podoba się to mojemu mężowi, to już w ogóle, czuję się jakbym zdobyła medal. Uczę się szycia, także w moich planach jest również skupić się na rozwoju w tym kierunku, tworzeniu ubrań, mam takie marzenie, aby otworzyć sklep i jakoś tak to zrobić, bym mogła dzięki niemu pomagać ubierać się kobietom w poprawny hijab, w sposób taki by, czuły się jednocześnie zadbane i piękne. Pragnę in szaa Allah pomóc tym kobietom, których nie stać, na schludne ubranie, w Egipcie, jako że tam planuję hidżrę, móc tworzyć dla nich w formie charytatywnej. Żyjąc w Egipcie zauważyłam wiele muzułmanek, których nie stać na ubrania, oraz brak dostępu w mniejszych miastach ubrań, które spełniałyby warunki poprawngo hidżabu. W samej Hurghadzie wiele ludzi nie ma pojęcia czym jest dżilbab czy khimar, nie mówiąc już o tym, gdzie coś takiego zdobyć. Moim celem jest im to zapewnić, tak jak ja mam zapewnione to w Europie gdzie spodziewałabym się, że będzie to ciężej dostępne niż w kraju muzułmańskim. 

Opowiedz proszę czy twoja twórczość i wiara są ze sobą połączone, jeśli tak to jak wyznanie przejawia się w twórczości? Czy myślisz że bez obecności wiary w twoim życiu twoja sztuka byłaby taka sama lub zupełnie inna?

Nie tworzyłabym nic wartościowego bez Allah, bez Allah myślałam, że jedyne w czym mogę być dobra to praca na etat w korporacji i to będzie na pewno widziane jako ambitne i doceniane. Bez Allah, żaden mój obraz nie wyglądałby ładnie, bez Allah nie dodawałabym żadnych wartościowych treści w social mediach. Moje obrazy opierają się na przypomnieniach o naszej wierze, bez mojej wiary nie miałabym co tworzyć. SubhanAllah, sklep nad którym pracuję to sklep z ubraniami dla muzułmanek przede wszystkim, szyć chcę się uczyć by pomóc siostrom nosić poprawny hijab, i do niego motywować. Siostro, bez Allah jestem nikim i nie potrafiłabym nic stworzyć. 

Gdzie ja i czytelnicy możemy mieć wgląd do twoich dzieł?

Mój kontent o islamie w języku angielskim znajduje się na instagramie pod nazwą: Gamila_muslimah, kontent po Polsku na profilu: Yalla_bina_with_Gamila, filmy na youtubie z procesu tworzenia obrazów oraz o islamie po polsku i angielsku, również pod nazwą GamilaMuslimah, moje obrazy znajdują się i na moim instagramie i na etsy.

Czy masz jakieś marzenia związane z swoją twórczością lub z sztuką w ogóle?

Jedyne o czym marzę, to by wspierać muzułmanów moją sztuką do pamiętania o Allah, o wspieraniu siebie wzajemnie jako ummah i wyrzekaniu się zła, oraz motywowaniu się do poprawnego hidżabu wśród sióstr. Chyba marzy mi się taka społeczność, w której moja sztuka mogłaby zbliżyć siostry i sprawić, że będą dla siebie wsparciem i inspiracją do poprawiania naszej wiary i praktyki, takiej społeczności, w której dzieci czują się bezpiecznie i mają dobry przykład, za którym będą chciały podążać. Gdzie synowie widząc tatę biegną za nim krzycząc "sali" i zaczynają naśladować tatę, a córki patrząc na mamę widzą księżniczkę w poprawnym hidżabie, i sama chcą tak jako mama założyć hidżab, tak jak ja jako dziecko oglądając mamę marzyłam o wysokich szpilkach, tak wiem, że jeśli damy jako matki i siostry piękny przykład dzieciom i pokażemy im piękno islamu, będą chciały naśladować nas, a nie innych. 

Czy jest coś jeszcze co chciałabyś dodać od siebie? 

Przede wszystkim chciałabym powiedzieć, że cokolwiek tworzycie i jest to halal i chowa się za tym wasza czysta intencja, a sukcesu i pomocy szukacie u Allah, a nie u ludzi, to choćbyście nie wiem ile razy upadały, nie przestawajcie, Allah zawsze pomoże tym, których intencje są czyste i których cel jest halal. Coś ważnego, czego sama się nadal uczę - nigdy nie pozwólcie ludziom myśleć, że jesteście mało warte, Allah nie wybiera do grona swoich wyznawców mało wartych ludzi. Każda z nas wybrana przez Allah, by być jego sługą, ma w sobie przepiękne wartości i piękne serce. Póki Allah jest twoim priorytetem w życiu, ostatecznie nawet jeśli sukces nie przyjdzie w dunja, osiągniesz go w Dzień Sądu. 

Dziękuję za rozmowę!
Sklep Kamili: