"ŻYCIE CODZIENNE MUZUŁMANÓW" (bazary, życie na wsi, niewolnictwo)

1 - Chany 

Chan, w języku arabskim, oznacza 'zajazd', oberża z pomieszczeniem mieszkalnym dla gości, także magazyny handlowe

"Po mieście jeżdżono na osłach albo mułach, a wtedy zwierzętom tym wkładano piękną, zdobną w dzwoneczki, paciorki, frędzle i pompony uprząż. Ludzie zamożni posiadali własne wierzchowce, ludzie biedniejsi wynajmowali je w razie potrzeby."

"W każdym mieście istniała pewna liczba wielkich magazynów handlowych, które nazywały się funduk albo chan. Miały ogromne czworokątne dziedzińce łączące się ze sobą krytymi galeriami; budynek główny, wysoki na dwa albo trzy piętra, mieścił składy i biura. Tam załatwiano wielkie interesy, toteż każdy chan stanowił coś w rodzaju giełdy, gdzie hurtownicy reprezentujący różne kraje gromadzili i sprzedawali produkty swojej okolicy."

"Chany otwierały swoje bramy z rana około 9, i od tej chwili w ich budynkach i na dziedzińcach panował niezwykły ruch."

"W wielkich miastach, oprócz luksusowych chanów, pełnych rzeczy niezwykłych i kosztownych, były również chany zboża, daktyli, oliwy, dywanów, suszonych owoców, solonych ryb, a także chany kupców mydlarzy, handlarzy drzewa i wielu innych branży."

"Prawa Koranu nie pozwalały państwu ustalać cen; władzom było wolno ingerować tylko w czasie wojny albo głodu, i to jedynie w odniesieniu do artykułów żywnościowych pierwszej potrzeby, jak chleb, daktyle i oliwa. W zwykłym czasie ceny towarów ustalali hurtownicy w chanie na zasadzie prawa podaży i popytu."

2 - Bazary

"Bazarem nazywano ulicę szeroką co najmniej na 15 metrów i przeważnie bardzo długą, nad którą często wznosiło się mnóstwo kopuł z okrągłymi otworami pośrodku, o średnicy 1 metra, przez które dostawało się do wnętrza światło i powietrze. Największe bazary były zaopatrzone po obu krańcach w żelazne kraty, starannie na noc zamykane." 

"Kramy (dakka), wszystkie szerokości ok 6 metrów, nie miały ani szyb, ani drzwi. Wieczorem rzemieślnicy i kupcy zabezpieczali je za pomocą story zbitej z desek i zaopatrzonej w pierścienie, w które wkładano żelazne sztaby, z obu końców zamykane na kłódki."

W książce występuje obfity opis różnego rodzaju zawartości bazarów. Gorąco polecam zaopatrzyć się w egzemplarz i przeczytać ;)

-----------------------------------------------------

Fragmenty książki - Rozdział 8 "Życie na wsi"

1 - Chłop, jego dom i inwentarz

Prorok powiedział: "Kto uprawia ogród albo pole, tego Allah wynagrodzi stosownie do uzyskanych plonów, kto zaś uprawia ogród albo pole, a jakiś człowiek, dzikie zwierzę albo ptak z nich się pożywi, to co mu zabrano, będzie mu policzone jako jałmużna.

"Dom chłopski wyglądał rozmaicie, zależnie od okolicy.

Na przykład w Chuzistanie i w Mezopotamii była to po prostu chata z trzciny, podczas gdy w Iranie chłopi mieli domy z kamienia, a w Turkiestanie - z drzewa; jednak zawsze i wszędzie siedziba chłopskie grupowały się w mniejsze lub większe wsie, otoczone wysokimi kamiennymi murami. Na parterze domu znajdowały się stajnie i obory, a powyżej szopy na siano, spichrze oraz izby, niektóre wyposażone w palenisko, aby można było gotować jedzenie. Pośrodku wsi była zawsze studnia zasilana przez źródło albo cysterna, obok zaś pralnia i piekarnia. W pobliżu, również na centralnym miejscu, znajdował się budynek albo parę budynków z warsztatami tkackimi, w których w złą pogodę pracowali chłopi, a zwłaszcza chłopki."

Wieczorem, gdy zwierzęta i ludzie już znaleźli się w domu, zamykano wrota, aby otworzyć je rankiem, gdy stada wychodziły na pastwiska. Za ogrodzeniem rozciągały się pola, łąki, pastwiska, lasy, sady i winnice. 

4 - Przygotowanie nawozów 

"Wszyscy, albo prawie wszyscy agronomowie zgodnie uważali, że najlepszym nawozem są odchody ptaków, z wyjątkiem ptaków wodnych, jak gęsi, kaczki itd, których nawóz był "wilgotny". Po nawozie ptasim, doskonałym dla gruntów lekkich, którym nadawał wielką żyzność, szły w kolejności uznanych zalet: kał ludzki, nawóz ośli i koński, a następnie owczy, kozi, na końcu zaś gnój krowi, najsłabszy ze wszystkich i najmniej ceniony."

5 - Warzywnictwo

"Uprawa warzyw nie miała żadnych tajemnic dla ówczesnych ogrodników, którzy oprócz ziemniaków i pomidorów, (...) hodowali w swoich warzywnikach ogromne ilości roślin wszelkiego rodzaju."

"Ówcześni ogrodnicy uprawiali: czosnek, karczochy, sałatę, szparagi czerwone, żółte, białe i fioletowe oraz cykorię; buraki, lebiodkę, szpinak, kapustę letnią i zimową, kalafiory, szczaw, rzodkiew, rzepę, marchew, pory i selery. (...) zbierali wielkie ilości cebuli czerwonej, żółtej i białej, a także zielonej, którą jedzono w lecie. (...) Dynie, melony, ogórki i kawony ... Uprawiano ogórki: żółte gładkie, grube w czarne plamki oraz długie, cienkie i zielone. (...) Aby przyspieszyć rośnięcie i owocowanie dyń oraz melonów ... Hodowano również, na wysokich drabinkach, białe, purpurowe, czarne i fioletowe oberżyny; Do tej listy należy dodać bardzo wiele roślin aromatycznych, które bicie stosowano w kuchni, jak: kmin, karolek, pieprzyca siewna, gorczyca jasna, anyż, koper, mięta, majeranek, bazylia, malwa, ruta, lebiodka, cząber ogrodowy, piołun, kolender itd., nie pomijając pieprzu sudańskiego, stosowanego w preparatach podniecających. Bób, fasolę, groch zielony, ciecierzycę i soczewicę uprawiano przede wszystkim na polach ... Agronom Abu al-Chajr pisze, że znano wówczas 12 odmian fasoli, której konsumowano bardzo wiele, zarówno świeżej, jak suszonej: była fasola czarna, czerwona, biała, czerwono czarna, ciemnobrązową, czarna bardzo drobna, czarna wielkości oliwki, duża biała, żółta oraz czarno biała wielkości gołębiego jaja! I pomyśleć, że - zdaniem niektórych - fasolę otrzymaliśmy z Ameryki!"

6 - Uprawa roślin zbożowych

"Pszenicę ... jęczmień"

"Ryż uprawiano tylko w okolicach bardzo wilgotnych, na przykład w krajach nad Morzem Kaspijskim albo nad rzekami, jak w Iraku."

8 - Drzewa owocowe 

" Od niepamiętnych czasów ludzie Wschodu spożywali ogromne ilości owoców, świeżych albo suszonych, i w średniowieczu hodowla drzew nie miała dla nich tajemnic. "

"Niemal wszystkie gatunki drzew owocowych były już wtedy znane i w różnych okolicach dojrzewały w różnych okresach roku ..."

"Drzewo palmowe i pomarańczowe, morwa, figa, oliwka i trzcina cukrowa ... "

"Winna latorośl krzewiła się na całym obszarze islamu ... Winnic nie było jedynie na niektórych obszarach Arabii, w Środkowym i Górnym Egipcie, gdzie klimat był zbyt gorący."

"... umieli też uzyskać jabłka, na których widniały jakieś napisy albo rysunki."

9 - Pszczelarstwo i hodowla jedwabników

"Cukier pod wszelkimi postaciami: skrystalizowany, w głowach albo jako mniej lub bardziej skoncentrowany syrop był w wiekach średnich luksusem, nawet w takich krajach, jak Persja, która przecież importowała z Indii cukier nierafinowany i sama zajmowała się jego oczyszczaniem."

"Chłopi wyrabiali powidła na soku z winogron białych i czerwonych i zbierali miód, którego używali zamiast cukru, podobnie jak uboższa ludność miejska, gdyż produkty ye, wyrabiane na wsi w bardzo wielkich ilościach, dostępne były dla najskromniejszych kieszeni."

"W Irszad, perskim traktacie o rolnictwie, czytamy, że chłopi sporządzali ule ze słomy, albo z drzewa ..."

-----------------------------------------------------

Fragmenty książki - Rozdział 10 "Handel"

7 - Handel niewolnikami

"W średniowiecznej gospodarce saraceńskiej niewolnicy odgrywali ważną rolę, gdyż wykonywali bardzo wiele różnych zawodów.

Schwytani podczas zwycięskich wojen albo po prostu łupieskich wypraw, jakich dokonywali muzułmanie i inne ludy, które ich następnie muzułmanom sprzedawali, niewolnicy byli przedmiotem wielkiego handlu, w których za pośredników służyli chrześcijanie libańscy, ale przede wszystkim żydzi. (...)"

"Muzułmanom nie wolno było sprzedawać w niewolę swoich dzieci, ani czynić niewolnikami swoich współtowarzyszy, nie wolno było również sprzedawać obywatelki chronionych; zabraniało tego prawo.

Jedynie niektóre sekty uważały, że wszyscy ludzie (w tym także muzułmanie) nie należący do danej sekty stoją poza prawem. Tak na przykład pewnego razu karmaci ograbili na pustyni karawanę z Mekki, a potem sprzedali w niewolę pojmanych 2000 mężczyzn i 500 kobiet."

"Ludzie prywatni kupowali niewolników jako służbę domową, straż przyboczną, odźwiernych, eunuchów, a także, aby ich wynajmować innym albo zatrudniać w jakimś rzemiośle, z którego dochody w znacznej części zagarniali dla siebie ... "

"W każdym mieście był targ niewolników, gdzie można było zaopatrzyć się w ten "towar"."

"Ceny były bardzo różne, zależnie od niewolnika, ale również od podaży i popytu. Najwyżej notowali byli Turcy sprowadzani z Azji Środkowej i Słownie, zazwyczaj przeznaczeni do żołnierskiego rzemiosła."

"W żadnym tekście nie czytamy, aby niewolników źle traktowano, przeciwnie, jeżeli niewolnik przyszedł do sędziego i udowodnił, że go bito, natychmiast otrzymywał wolność."