"ŻYCIE CODZIENNE MUZUŁMANÓW" - DOM (życie kobiet, uroda, moda)


"Życie codzienne muzułmanów w średniowieczu (wiek X-XIII) Ale Mazaheri 

Przełożyła: Legia Bąkowska 

Fragmenty książki - Rozdział 3 "Dom"
 

-------------------------------------------

2 - Życie kobiet

"W zasadzie kobiety w średniowiecznym społeczeństwie muzułmańskim większość czasu spędzały w haremie i wychodziły tylko, aby odwiedzać przyjaciółki, uczestniczyć w uroczystościach rodzinnych albo pójść do hammam."

"Obyczaj wymagał, aby społeczność męska i społeczność żeńska były ściśle od siebie izolowane. Tak więc mężczyźni widywali się tylko z mężczyznami, rozmawiali o sprawach dotyczących mężczyzn, wydawali męskie wieczorne przyjęcia i obiady, do których dopuszczane były jedynie kajnat, rodzaj bajader. Literatura, przeniknięta tym samym duchem, zwracała się wyłącznie do mężczyzn i unikała bezpośredniego mówienia o kobietach. (...) Rzadko mówili o własnych żonach, prawie nigdy nie wychodzili z domu w ich towarzystwie, widywali je wyłącznie w zaciszu domowym podczas długich posiłków i w rodzinne wieczory. Nawet z okazji wielkich świąt i uroczystości rodzinnych, jak ślub, obrzezanie itd., mężczyźni mieli swoje imprezy, a kobiety - swoje."

"Kobiety więc spędzały czas z sobą, ale pomimo to ich egzystencja wcale nie była monotonna. Spacerowały po swoich ogrodach, zbierały kwiaty, wychodziły na taras, aby odetchnąć czystym powietrzem. Zajmowały się prowadzeniem domu, doglądały służby, troszczyły się o kształcenie i wychowanie dzieci, poświęcały wiele uwagi własnej toalecie i strojom i bardzo często urządzały przyjęcia dla znajomych pań i przyjaciółek."

"Kiedy wielka dama zaprosiła gości, eunuchowie posypywali kobierce i wodę w basenie płatkami róży i gałązkami jaśminu; na podłodze układali poduszki, wrzucali kadzidło, laseczki aloesu albo parę grudek ambry do kadzielnic. Gdy nadeszła oznaczona godzina, zaproszone panie przybywały na osiołkach lub w lektykach, szczelnie otulone w jedwabne zasłony o pastelowych barwach, które, podobnie jak sandały, zdejmowały przy wejściu do domu. Natychmiast podbiegały do nich służące, uśmiechnięte, wystrojone, i ze srebrnych dzbanów wlewały im na dłoń parę kropli różanej wody i podawały każdej wachlarz i jedwabny szal, w który dama owijała swoją zasłonę, aż do czasu, gdy miała ją znów nałożyć. Zaproszone panie wchodziły, zasiadały na poduszkach i całe popołudnie w nieskończoność rozmawiały o sprawach niezmienne zajmujących kobiety na całym świecie: o modzie, strojach, zabiegach toaletowych, o przesądach, plotkach i drobnych wydarzeniach z ich światka, małżeństwach, urodzinach, o środkach upiększających, a czasem o przepisach kuchennych."

"Przesądy odgrywały w ich życiu wielką rolę, czy były wytwornymi damami, czy też kobietami z ludu, toteż wróżki, sprzedawcy talizmanów i czarodziejskich płynów wszędzie byli chętnie widziani."

"Czasem wchodziły śpiewaczki i tancerki (...), a niekiedy nawet śpiewom i tańcom towarzyszyła orkiestra. Grywali w niej ślepcy, którzy dzięki kalectwu mieli wstęp do haremu. Tak więc czas w haremie upływał przyjemnie, ale tego rodzaju tryb życia sprawiał, że poziom intelektualny kobiet był nadzwyczaj niski."

"Mimo to w wieku XI i XII niektóre kobiety uprawiały wolne zawody, piastując stanowiska nauczycielek, adwokatów, astrologów i lekarzy; trafiały się też poetki. (...) Parę doszło nawet do najwyższej władzy w państwie, jak na przykład w Raju, w Sistanie, w Fustacie i w Delhi. Ale były to oczywiste wyjątki. Wszystkie te stanowiska nie przeszkadzały im nosić zasłony."

"Chłopki pomagały mężom w pracy w polu i nie potrzebowały zbyt wiele pieniędzy, gospodarstwo bowiem dostarczało prawie wszystkiego, co było niezbędne do życia, jak chleb, tłuszcze, jarzyny, mleko, ser, jaja, mięso, drzewo na opał, a także len i wełna. (...) trzeba było natomiast upić obuwie, czapki dla mężczyzn, trochę narzędzi lub sprzętów do kuchni, czasem jakiś niedrogi klejnot; kobiety zdobywały gotówkę na te drobne wydatki nosząc co tydzień na targ kury, jaja, jarzyny, a wieczorem przędły i robiły na drutach różne rzeczy z wełny lub bawełny, też na sprzedaż."

"W środowisku robotników i rzemieślników kobiety w większości pracowały albo w domu, albo w warsztacie, gdyż zarobki mężczyzn nie wystarczały na pokrycie wszystkich wydatków rodziny. (...)"

---------------------

3 - Pielęgnacja urody

"Damy muzułmańskie spędzały długie godziny w hammam, które były właściwie ówczesnymi zakładami kosmetycznymi. Udawały się tam mniej więcej co dwa tygodnie albo częściej i przesiadywały cały dzień (...)"

"Pani przybywała tam rankiem, na osiołku lub w lektyce, jeżeli była osobą bogatą; za nią szedł eunuch niosąc szkatułki z lakierowanego drewna, z kości słoniowej albo srebra, zawierające przybory toaletowe, ręczne zwierciadło, szczotkę, grzebienie, pachnidła itd."

"Pani wchodziła przede wszystkim do parni, rozbierała się i siadała na drewnianym stołku; miała na swoje usługi dwie kąpielowe. Pół godziny trwała kąpiel parowa, po czym jedna z kąpielowych kładła klientkę na marmurowej ławie przykrytej bawełnianym prześcieradłem ciemnoczerwonego koloru i uzbroiwszy się w szorstką rękawicę z wełny, pociągniętą wpierw ochrą, którą zwano "glinką armeńską", nacierała klientkę delikatnie, a potem obficie polewała wodą. Następnie należało zająć się głową; trzeba ją było umyć mydłem, wymasować i spłukać (...); z kolei starannie pocierano stopy pumeksem."

"(...) zabierano się do henny i cierpliwie, starannie nakładano ją na włosy pasemko za pasemkiem, pilnie uważając, aby nie opryskać szyi albo czoła. Prawie wszystkie kobiety używały henny, która nadawała ich włosom odcień złotorudy; tylko nieliczne damy kazały farbować sobie włosy na czarno; jasne włosy na ogół nie cieszyły się uznaniem."

"Brwi malowało się wywarem z wasma (rodzaj indygo); oczy powiększano tuszem roślinnym z Isfahanu posługując się pręcikiem z kości słoniowej. Zęby należało umyć mieszaniną masy perłowej i utartych skorupek z jaj oraz węgla drzewnego. Zwyczaj życia betalu zapewniał dziąsłom i wargom piękną czerwień, tak że kobiety nie używały już innej szminki do ust, ale pudrowały policzki czerwonym pudrem."

----------------------------

4 - Ubiory i moda

"Muzułmanie epoki średniowiecznej na ogół bardzo dbali o czystość i wiele starań poświęcali swojej osobie; obrządki ich religii nakazywały im liczne ablucje, poza tym zarówno mężczyźni, jak kobiety często udawali się do hammam, gdzie spędzali długie godziny powierzając się rękom kąpielowych, cyrulików, masażystów i fryzjerów."

"Wszyscy mężczyźni nosili brodę i z jej długości, kształtu i barwy można było niemal bezbłędnie odgadnąć, do jakiej warstwy społecznej dany osobnik należy. Na przykład mieszczanin chlubił się brodą średniej długości, farbowaną na kolor niebieski, żółty, zielony albo czerwony. Robotnika albo niewolnika można było rozpoznać po małej, krótko przystrzyżonej bródce. Notable i ludzie uprawiający wolne zawody, lekarze, kadiowie, uczeni, imamowie nosili bardzo długie brody białe jak śnieg; wojskowi zaś - pięknie uczernione i rozdzielone na dwie części. Wszyscy natomiast golili głowy, z wyjątkiem książąt, którzy nosili długie włosy, oraz niewolników, którzy mieli włosy barwy naturalnej, nie farbowane, ani za długie, ani za krótkie."

"Oto jak ubierał się mieszkaniec miasta w wieku XII: naprzód wkładał koszulę z białego płótna, starannie uszytą z 9 części. Zapinała się ona na prawym ramieniu, na kulisty guzik drewniany, szklany lub metalowy. Potem wkładał kalesony, również z białego płótna, przytrzymane w pasie bardzo kosztownym sznurem, splecionym z nicki złotej i bawełnianej, na wierzch zaś spodnie o prostym kroju, sięgające kostek, z kolorowego sukna, również w pasie ściągnięte sznurem, a wreszcie kaftan, też z kolorowego sukna, na podszewce, obramowany jedwabnym galonem i sięgający poza kolana. Kaftan (kaba) zrobiony był również 9 kawałków, miał rękawy i obszerne kieszenie. Zakładano jego poły i przytrzymywano je szalem, to znaczy pasem z cienkiego płótna, czasem przetykanego inną nicią. U dołu kaba miało rozcięcia, w które można było wsuwać rękę, aby je unieść, gdy przyszło wspiąć się gdzieś, wsiąść do łodzi albo po prostu zebrać się do pracy; (...) Kaba było cieńsze albo grubsze, zależnie od pory roku i skromniejsze lub wytworniejsze, zależnie od tego, czy miało służyć w domu, czy do wyjścia. Wychodząc z domu nakładano jeszcze na wierzch riba lub aba, rodzaj bardzo obszernego płaszcza z szerokimi rękawami, uszytego z materiału z koziej wełny, tkanego bardzo luźno, koloru popielatego, beżowego, czarnego albo białego."

"Ibn Dżubajr pisze, że niektórzy eleganci nosili płaszcze tak długie, że ciągnęły się po ziemi"

"Wszyscy ludzie wolni nosili na głowie fez (szaszijja), wokoło którego drapowali kolorowy turban. Jedynie niewolnicy nie mieli prawa nosić turbanu; nosili filcowe czapki."

"Elegancki mężczyzna wkładał na nogi ładne, różnobarwne skarpetki z bawełny albo wełny robione na drutach w bardzo kunsztowne wzory, podobne jak na kobiercach, i pantofle na obcasie, z safianu, z tkaniny albo zrobione na drutach z bawełny, zależnie od pory roku. Czerwone pantofle nosił przede wszystkim lud, eleganci woleli raczej kolor żółty albo czarny."

"Robotnicy ubierali się tak samo jak mieszczanie, tylko ich spodnie i baba najczęściej uszyte były z ciemnoniebieskiego płótna, na którym mniej znać brud. Ponadto nie nosili rada, płaszcza, ani szerokich rękawów i obcasów, bo wszystko to dobre było dla dandysów i próżniaków."

"Wojskowi nosili czarne dolmany, urzędnicy durra'a, wełniane kurtki z rękawami, szeroko wycięte w szpic na piersi; prawnicy, lekarze, kadi i imamowie - ogromne turbany okryte tak zwanym tajlasanem, dużą ciemnoniebieską fularową chustką przypiętą z tyłu do turbanu i spływającą na ramiona. Kaftan, rodzaj bluzy z kołnierzem, nosili początkowo jeźdźcy w Iranie wschodnim, później ubiór ten przyjął się ogólnie."

"Przed wiekiem XI ludzie wytworni i szlachetnie urodzeni ubierali się na biało i na czarno; jedynie artyście, śpiewacy, opowiadacze anegdot, którzy puszczali wodze fantazji, a także niewolnicy i chłopi ubierali się kolorowo. Jednakże począwszy od wieku XII wszyscy noszą odzież w najrozmaitszych barwach, a białe i czarne materiały ustępują miejsca tkaninom jedwabnym i bawełnianym we wzory jaskrawe albo też lekko stonowane."

"Za rządów Mu'tasima (833-842) modne były rękawy tak długie, że dochodziło do 1m 50cm. Ponieważ były bardzo szerokie, zawijano je, tak że tworzyły kieszenie głębsze od wszelkich innych. Budowniczy chował tam pion i linię, bankier - rachunki, kadi - rejestr i przybory do pisania, krawiec - metr i nożyce, wszyscy zaś wsuwali tam pantofle, gdy przyszło im je zdjąć."

"Szpiczaste, stożkowate kapelusze z filcu lub astrachanu nosiły najpierw kobiety w Azji Środkowej; stamtąd moda ta przeniknęła do Azji południowo-zachodniej, gdzie przyjęli ją mężczyźni (ponieważ kobiety używały zasłon), a w okresie wypraw krzyżowych dotarła do Europy; z nich właśnie zrodziły się henniny XIII wiecznych dam."

"Muzułmanie golili wąsy pośrodku górnej wargi i pozostawiali je po bokach, aby odróżnić się od żydów, którzy pozwalali wąsom rosnąć w środku i golili je z boków."

"Co 40 dni należało zgolić włosy pod pachami. Paznokcie obcinano raz na tydzień, w piątek."

------

"Na garderobę damską składała się wytworna bielizna, koszule i majteczki z cienkiego białego płótna, bogate suknie, zmieniające się zależnie od pory roku, wreszcie strój wyjściowy, które nie zmieniał się nigdy, tzn zasłona."

"Kobiety w ogóle opuszczały dom rzadko - i to przeważnie w lektyce albo na grzbiecie muła, wyjątkowo chodziły pieszo. Poza domem wszystkie były do siebie podobne, a raczej wszystkie przypominały pakiety dobrze owinięte i zawiązane w duże chusty różnych barw, ale identycznego kształtu. Zasłona, najczęściej z lekkiego jedwabiu, składała się z dwóch bardzo dużych, połączonych ze sobą części; pierwsza, przednia, zaczynała się w pasie i okrywała spódnicę, druga zakrywała całe plecy, ramiona i głowę aż do czoła. Ten obfity kłąb materiału udrapowany i skrzyżowany na piersiach należało przytrzymać ręką; twarz osłonięta była woalką gazową albo koronkową, umocowaną pomiędzy zasłoną a włosami. Elegancka pani nosiła atłasowe spodnie bufiasto zebrane przy kostce i zakończone przyszła do nich skarpetką oraz sandałki albo pantofelki z safianowej skóry lub tkaniny, mniej albo bardziej luksusowe, na obcasach."

"W domu pani wkładała krótkie spodenki i na wierzch bardzo szeroką spódnicę z atłasu lub tafty zdobioną koronkami albo haftowaną, następnie bolerko i skarpetki z bawełny lub różnokolorowej wełny. W domu nikt nie nosił sandałów ani żadnego obuwia, gdyż na podłogach leżały kobierce, a czasem nawet parę kobierców, jeden na drugim."

"Fryzura składa się z mnóstwa cienkich warkoczyków, czasem bywało ich 20ścia, 30ści albo 40ści."

"Kobiety stale nosiły mnóstwo klejnotów, jak naszyjniki, pierścienie, kolczyki, a przede wszystkim bransolety. Na przedramieniu widniała cała ich kolekcja, ze złota, srebra, drogich kamieni, kości słoniowej, kolorowego szkła; zderzając się dzwoniły przy najmniejszym ruchu."

"W wieku XII i XIII kobiety, naśladując ubiór męski, nosiły rękawy niezmiernie długie, "co było sprzeczne z przyzwoitością"."

"To wszystko składało się na strój bogatej pani; kobiety skromniejszej kondycji ubierały się mniej więcej tak samo, ale ich suknie i zasłony były nie jedwabne, lecz bawełniane."