"ŻYCIE CODZIENNE MUZUŁMANÓW" - DOM ( odżywianie, a przepisy religijne, kuchnia i przyjęcia)
"Życie codzienne muzułmanów w średniowieczu (wiek X-XIII) Ale Mazaheri
Przełożyła: Legia Bąkowska
Fragmenty książki - Rozdział 3 "Dom"
----------------------------------------
" W zasadzie Koran potępia picie wina, ale zakaz ten bywał rozmaicie interpretowany na przestrzeni wieków przez zwierzchników różnych grup religijnych. Imam Abu Hanifa (zm. 767), a za nim zwolennik jego szkoły Harun ar-Raszid, pozwolił swoim adeptom pić niektóre gatunki wina. Ten wielki imam, którego rodzina pochodziła z Kabulu, urodzony w Kufie, znalazł posłuch w ludów wschodniego Iranu, Turkiestanu i Mezopotamii, gdzie klasy rządzące wywodziły się ze wschodniego Iranu i z Turkiestanu. W Arabii natomiast i w krajach śródziemnomorskich wino było zakazane."
"Od czasu do czasu władcy, trzymając się litery Koranu, potępiali bezwzględnie picie wina, ale nigdy nie trwało to długo; powoli zakazy łagodniały i ludzie zaczynali znowu pić."
"W Bagdadzie kalif Radi (934-940), który ślubował nie pić wina, wytrwał w tym postanowieniu dwa lata, ale po ich upływie zwrócił się do teologów z prośbą, aby zwolnili go ze ślubowania, co uzyskał po wpłaceniu 100 000 sztuk złota dla ubogich."
"Co do mięsa, religia zabraniała spożywania zwierząt zabitych inaczej niż przez wykrwawienie. Zabraniała również jedzenia mięsa zwierzęcia zabitego przez niemuzułmanina. Był to nakaz podobny do tego, jaki obowiązywał żydów, którzy również jedli mięso zwierząt tylko wówczas, gdy je sami zabili. (...) "
"Dziczyznę po złowieniu również należało zabić rytualnie. Jeżeli znajdowano zwierzę już martwe, nie wolno było go już jeść."
"Mięso konia i osła, zwierząt nieparzystokopytnych, a więc o kopycie nie rozdwojonym, uważane było przez jedne szkoły teologiczne za na wpół dozwolone, przez inne, jak na przykład szkołę Abu Hanify, za dozwolone. Podobnie sądzono o zającach, z racji ich pazurów."
"Wszyscy imamowie byli zgodni, gdy chodziło o zakaz spożywania w krajach islamu mięsa zwierząt nieczystych - "stworzonych przez złego ducha"; do kategorii tej należały: gady, owady, ptaki drapieżne i wszystkie mięsożerne; wieprz uważany był wpierw za zwierzę czyste, ale następnie pod wpływem żydów, którzy twierdzili, że wieprzowina może zarazić trądem, mięso to zostało potępione i bezwzględnie wyeliminowane z kichnie muzułmanów, którzy byli niezmiernie zgorszeni, kiedy w czasie podróży po krajach chrześcijańskich i buddyjskich widywali wieprzowinę w rzeźnickich kramach."
"Proszone obiady odbywały się najczęściej w piątek, dzień tygodniowego odpoczynku dla pracujących; był to dzień świąteczny i obyczaj nakazywał, aby tego dnia posiłek był we wszystkich domach staranniej przygotowany; w sobotę zjadano jego resztki."
"Kobiety domowe nie pokazywały się nigdy na takich przyjęciach, na które zaproszeni byli tylko mężczyźni (...) gospodarz sprowadzał ładne niewolnice, które ich właściciele wynajmowali na wieczór."
"Na uroczystych przyjęciach w żadnej formie nie podawano cebuli i czosnku, a to z przyczyny ich przykrego zapachu"
"Nie podawano również owców z pestkami, a także pogardliwie traktowano kasztany, figi i suszone winogrona, popularnie nazywane "kozimi bobkami"."
"Nigdy nie podawano w wykwintnych domach podrobów, starano się natomiast o artykuły rzadkie i kosztowne, sprowadzane z dalekich stron, jak na przykład "oliwki indyjskie", śliwki z Balchu, jabłka syryjskie, kawior isfahański."
"Oto kilka potraw najczęściej podawanych na luksusowych przyjęciach: dżaudaba, zapiekany pasztet, którego cienką wykwitną skórkę, podczas wypiekania starannie polewano sosem spod pieczonego drogi. aby pasztet nim powoli nasiąkł. Przygotowano pieczone koźlęta, kury, bażanty, awsat, pasztety z drobiu, faludadż z miodu i mąki kartoflanej, masę migdałową, obrane owoce cedratu, masę owocową nadziewaną pistacją i orzechami laskowymi."
"Spośród jarzyn najczęściej zjawiały się na stole oberżyny. (...) Jadano dużo oberżyn marynowanych w occie. (...) Ci sami autorzy opisali również sposób konserwowania korniszonów, cebuli, pieprzu i szparagów w occie ..."
"Fasola była już wtedy doskonale znana i jadano jej dużo, zarówno świeżej, jak suszonej."
"Wyroby cukiernicze i ciasta zajmowały poczesne miejsce w ówczesnym jadłospisie; sporządzaniu przystawek, suchych ciasteczek, cukierków, migdałów i innych przysmaków poświęcano całe rozdziały w książkach kucharskich tego czasu."
"Ludzie skromnie sytuowani raczyli się lekko zakwaszoną potrawką z mięsa, podrobami w sosie, zupą jarzynową, isfidbadź, zupą mleczną, harisa z ciecierzycą, rodzajem kapuśniaku, gotowanymi oberżynami i Asia, papką z mąki i mleka."
" W miastach Arabii nieraz podawano mięso i jaja z czarnymi truflami z arabskich pustyń."
"Każdy z biesiadników, zanim wziął pierwszy kęs do ust, szeptał po cichu: "W imię Allaha""
"Wykałaczki powszechnie używane wyrabiano ze słomy ryżowej i każdy miał ich przy sobie pęczek. Przepisy religijne zabraniały używania wykałaczek z trzciny z drzewa granatowca i wawrzynu."
"Palenie tytoniu i opium weszło w zwyczaj na Wschodzie dopiero w wieku XVI i XVII, i przez całe średniowiecze opium, produkowane jedynie w Egipcie, i to w małych ilościach, stosowane było tylko w lecznictwie."
"Jakkolwiek wyraz kawa, w swojej formie arabskiej: kahwa, wielokrotnie figuruje w tekstach, w wieku XII oznaczał on tylko pewien gatunek czerwonego wina; prawdziwa kawa, mokka, zjawiła się dopiero w wieku XIII za panowania następców Saladyna (1169-1193). Prawdopodobnie zrazu pełniła rolę namiastki dla tych, którzy niecicieli pić alkoholu."
"Co do herbaty, podróżnicy muzułmańscy wracający z Chin południowych wspominali o niej już w wieku IX, ale i w tym wypadku dopiero w wieku XIII teksty perskie mówią o imporcie herbaty chińskiej do Iranu, w małych, pieczętowanych paczkach."